Przepis pochodzi z bloga Dorotus - klik
Składniki na ok 40 szt.:
- 3 jaja (oddzielnie białka i żółtka)
- 80 g cukru pudru
- 75 g mąki pszennej - koniecznie przesianej!
- 1 galaretka wiśniowa
Glazura czekoladowa:
- 180 g czekolady - u mnie gorzka
- 1,5 łyżki oleju
Wykonanie:
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać cukier (nie można wsypać cukru na jeden raz) i miksować. Dodać żółtka i ponownie zmiksować. Wsypywać powoli mąkę i delikatnie wymieszać*.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z grubą okrągłą nasadką i wykładać na blachę nieduże krążki - pozostawiając odstępy między ciastkami. Piec ok. 10 min - do momentu aż uzyskają lekko złoty kolor. Wystudzić na kratce.
Galaretkę rozpuścić w 1,5 szkl. wody (o pół szkl. mniej wody niż nakazuje opakowanie). Formę, np. prostokątną wyłożyć folią aluminiową i wylać galaretkę - galaretka powinna mieć wysokość w formie ok. 5 mm). Wstawić do lodówki do stężenia**.
Po tym czasie galaretkę wyjąć z formy. Za pomocą małej okrągłej foremki wycinać kółka trochę mniejsze niż średnica ciastek i układać ją od strony niewypukłej na biszkoptach. Tak przygotowane ciastka włożyć do lodówki na pół godziny.
Czekoladę z dodatkiem oleju rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Wyjąć ciastka z lodówki. Polewać czekoladą, odczekać chwilę, aby nadmiar czekolady skapał, odkładać na blaszkę lub kratkę. Pozostawić w temp. pokojowej przez 15 min, następnie schłodzić w lodówce przez 2 godz.
* Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką spowoduje płaskie i rozlewające się na blasze ciasteczka (zniszczą się pęcherzyki powietrza). Płaskie będą również, jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, należy piec obie blachy na jeden raz.
Smacznego!
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, stopniowo dodawać cukier (nie można wsypać cukru na jeden raz) i miksować. Dodać żółtka i ponownie zmiksować. Wsypywać powoli mąkę i delikatnie wymieszać*.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z grubą okrągłą nasadką i wykładać na blachę nieduże krążki - pozostawiając odstępy między ciastkami. Piec ok. 10 min - do momentu aż uzyskają lekko złoty kolor. Wystudzić na kratce.
Galaretkę rozpuścić w 1,5 szkl. wody (o pół szkl. mniej wody niż nakazuje opakowanie). Formę, np. prostokątną wyłożyć folią aluminiową i wylać galaretkę - galaretka powinna mieć wysokość w formie ok. 5 mm). Wstawić do lodówki do stężenia**.
Po tym czasie galaretkę wyjąć z formy. Za pomocą małej okrągłej foremki wycinać kółka trochę mniejsze niż średnica ciastek i układać ją od strony niewypukłej na biszkoptach. Tak przygotowane ciastka włożyć do lodówki na pół godziny.
Czekoladę z dodatkiem oleju rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Wyjąć ciastka z lodówki. Polewać czekoladą, odczekać chwilę, aby nadmiar czekolady skapał, odkładać na blaszkę lub kratkę. Pozostawić w temp. pokojowej przez 15 min, następnie schłodzić w lodówce przez 2 godz.
* Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką spowoduje płaskie i rozlewające się na blasze ciasteczka (zniszczą się pęcherzyki powietrza). Płaskie będą również, jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, należy piec obie blachy na jeden raz.
Smacznego!
6 komentarzy:
ale fajne takie domowe delicje!:-)
Pyszne takie domowe :)
pewnie rączki same się do nich wyciągają :)
super! tylko uwazaj czy nie potrzeba literki R!!!
Takie domowe delicje muszą być pyszne!
jakie fajne smakolyki:)
Prześlij komentarz