piątek, 25 czerwca 2021

Kruche ciasto z malinami i delikatną budyniową pianką



Przepis zaczerpnięty z bloga Dorotus - tutaj. Muszę przyznać, że ciasto jest wspaniałe!!! Delikatne, kruche ciasto z niesamowicie niebiańską pianką z owocami leśnymi, to niezwykłe połączenie. Zdecydowanie zapisuję je do ulubionych przepisów. Polecam!!!

Składniki:

Kruche ciasto:

  • 2,5 szkl. mąki pszennej
  • 250 g zimnej margaryny
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 5 żółtek
Budyniowa pianka:
  • 5 białek
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 16 g cukru waniliowego
  • 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (2 x 40 g)
  • 1/2 szkl. oleju
Ponadto:
  • 500 g malin

Wykonanie:

Masło pokroić w kostkę, zagnieść z pozostałymi składnikami kruchego ciasta - jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodać 1 - 2 łyżki wody. Podzielić na 2 części - tak, aby jedna część była nieco większa od drugiej. Każdą część owinąć w folię spożywczą, zamrozić - tą czynność najlepiej zrobić dzień wcześniej.

Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce o grubych oczkach większą połowę zamrożonego ciasta, lekko przyklepać dłonią, wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190°C przez około 20 min. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

Białka ubić na sztywną pianę, powoli łyżka po łyżce wsypywać drobny cukier i cukier waniliowy - cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypywać proszek budyniowy - cały czas miksując, aby dobrze się rozpuścił. Strużką wlać olej, miksując do połączenia się składników.

Na podpieczony, zimny spód ciasta równomiernie rozłożyć ubitą pianę budyniową, gęsto ułożyć maliny - otworkami do góry. Maliny łopatką lekko wepchnąć w pianę. Na wierzch zetrzeć na tarce o grubych oczkach mniejszą połowę zamrożonego ciasta.

Piec w temperaturze 190°C przez ok. 30 - 40 min. Po upieczeniu, ostudzić - można oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego!



4 komentarze:

Anula pisze...

Slinka mi cieknie

pasjonatka pisze...

takie domowe ;)

Kamila pisze...

Wspaniały!

Ola pisze...

bardzo fajnie wygląda, a smak malin pod koniec sezonu-bezcenny:)
życie & podróże
gotowanie

Print